Niedawno pisałam o trampolinach fitness: jak na nich ćwiczyć, o motywacji i o mojej pierwszej trampolinie domowej, którą kupiłam w Warszawie. Skupię się na Warszawie, ponieważ tutaj mieszkam, pracuję i żyję więc mam łatwy dostęp do sklepów sportowych i staram się zawsze być na bieżąco.
Zawsze jak jestem w tych znanych sklepach sportowych, to zaglądam na dział fitness. Niestety mało mają trampolin domowych. Czasami wcale ich nie ma albo są na "specjalne" zamówienie, które realizowane jest w ciągu 2-3 tygodni. Zresztą wolę dokładnie poczytać o trampolinie, zapytać się sprzedawcy i dopiero ją zakupić. Chyba tak każdy ma więc nie wiem dlaczego w marketach zawsze robią wielkie oczy jak tylko zadaję pytania. Wydaje mi się, ze po prostu mają oni za dużo obowiązków, za dużo mają rzeczy na głowie do zrobienia. Jak mają wiedzieć cokolwiek o trampolinach, skoro ktoś przed chwilą pytał o piłkę do siatkówki lub o kije do hokeja? Nie dziwię im się, że są nieogarnięci ale przy tym cierpi klient - czyli ja!
Gdzie w Warszawie kupić trampolinę?
Polecam pasjonatów trampolin - uwierzcie mi, są tacy. Chociażby ja do nich należę. Interesuję się fitnessem i zdrowiem, a właśnie trampolina jest jednym z tych elementów, które sprawiają, że z łatwością dbam o zdrowie i moją formę. Wracając do pasjonatów, polecam sklep z trampolinami z Warszawy, który ma w ofercie trampoliny fitness (i nie tylko, bo mają trampoliny domowe, dla dzieci i rehabilitacyjne) www.trampoliny.pl. Uwierzcie mi, oni znają się na robocie. Do każdego dobiorą odpowiednią trampolinę i to nie ważne czy jesteś niski, wysoki, chudy, gruby czy masz 16 czy 60 lat. Pomogą każdemu. Doradzą i w razie potrzeby zawiozą trampolinę do domu i pomogą w montażu. Części do trampolin też mają. Wygrywają w porównani z innymi sklepami i to pod każdym względem. Kupując trampolinę pamiętajmy, że w pewnym sensie "kupujemy" sobie zdrowie, bo dzięki niej możemy stać się lepsi - zdrowsi - bardziej wygimnastykowani. Dlatego lepiej zakupić u tych co się znają i wiedzą coś na temat trampolin niż u "zielonych" ludzi.
Ostatnio ćwiczę inaczej niż zawsze. Robię sobie rozgrzewkę na trampolinie fitness (tak około 10-15 minut skaczę) i wychodzę na miejską siłownię. W Warszawie jest ich pełno. Są w parkach, na głównych ulicach i skwerach. Tam ćwiczę około 15 minut. W sumie zajmuje mi to 30 minut - dawka ćwiczeń na dzień zagwarantowana. Uśmiech od ucha do ucha również. Stres wylatuje ze mnie razem potem. Połączyłam trampolinę z warszawskimi siłowniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz